10 czerwca 2016 roku Sejm przyjął zmiany w Ustawie o
działalności leczniczej, które likwidują
wypracowane w ciągu ostatnich lat przez zespół ekspercki standardy medyczne
dotyczące porodu fizjologicznego, a także standardy dotyczące łagodzenia bólu w
trakcie porodu, postępowania w ciąży powikłanej, określonych patologiach i
niepowodzeniach położniczych. Budzi to zaniepokojenie Fundacji Rodzić po Ludzku
oraz tysięcy kobiet, które o takie standardy walczyły. Również ja jestem
zaniepokojona, żeby nie powiedzieć przerażona.
Zmiany na gorsze zostały wprowadzone na wniosek
Naczelnej Rady Lekarskiej i nie były konsultowane z żadnym środowiskiem
zaangażowanym w opiekę okołoporodową, a co więcej wprowadzono je do ustawy po
konsultacjach społecznych i zostały zatajone. Standardy w niezmienionej wersji będą
obowiązywały co najwyżej do 31 grudnia 2018 roku.
A co taka zmiana oznacza
dla kobiet? Poniżej cytat ze strony Fundacji Rodzić po Ludzku
„Chodzenie, swoboda
przyjmowania wygodnych pozycji, możliwość korzystania z wanny lub prysznica,
intymna sala do porodu, wybór sposobu parcia, możliwość picia w trakcie porodu,
nieprzerwany kontakt matki z dzieckiem po porodzie, wsparcie w laktacji będą
zależały od decyzji konkretnego lekarza w konkretnym szpitalu. Likwidacja
Standardu pozbawi kobiety możliwości wniesienia skargi, ponieważ nie będą miały
do czego się odwołać. Jakość opieki, jaką otrzyma rodząca, będzie zależna od
decyzji ordynatora lub lekarza, zwyczajów i rutyn panujących w danej placówce.
To wszystko cofa nas do
ponurych lat opresyjnego położnictwa drugiej połowy XX. wieku, pełnego
przemocy, odhumanizowanej opieki i korupcji. To również przekreśla lata pracy
nad poprawą warunków rodzenia zarówno naszej organizacji, jak i wielu innych
środowisk, w tym także działań samego Ministerstwa Zdrowia i Departamentu Matki
i Dziecka.
Uważamy, że wzięcie pod
uwagę tylko głosu Naczelnej Rady Lekarskiej pokazuje, że Minister
Zdrowia Konstanty Radziwiłł jest ministrem lekarzy, który interesy swojej grupy
zawodowej przekłada nad dobro pacjentów.
Standard opieki
okołoporodowej to nie tylko lata naszej pracy! To przede wszystkim ujęcie w
akcie prawnym głosu tysięcy kobiet, które biorąc udział w kolejnych edycjach
akcji Rodzić po Ludzku, od 1994 r. domagały się poszanowania ich praw i potrzeb
w trakcie porodu. Tak łatwo nie odpuścimy, będziemy walczyć o jego
przywrócenie!”.
Podpiszmy zatem petycję do Premier Beaty Szydło dostępną
na stronie Fundacji Rodzić po Ludzku, by Standardy powróciły! Oto link do
petycji: http://standardyzostaja.rodzicpoludzku.pl/
Więcej na ten temat przeczytacie TU.
Mój poród był dla mnie
wielkim przeżyciem i to nie tylko dlatego, że przyszedł na świat mój ukochany
Syn, ale również dlatego, że doznałam przykrości ze strony personelu. Do
tej pory nie mogę sobie wybaczyć, że nie zawalczyłam o możliwość porodu bez
preindukcji oraz indukcji, które są w naszym kraju nadużywane. W moim
przypadku, w tym okresie ciąży, nie było wskazań do takiego postępowania.
Jedynym wskazaniem jakie widzę jest chęć jak najszybszego pozbycia się mnie ze
szpitala na ul. Kopernika w Krakowie, przed ŚDM. W tym szpitalu raczej słabo
biorą pod uwagę Plan Porodu. Wg mnie jest on tam wypełniany dla picu, bo
kolejna położna, która przychodzi na zmianę raczej go nie czyta. Może kiedyś
napiszę więcej o moich przeżyciach w tym szpitalu przed, i podczas porodu.
Aha, a niektórym lekarzom i położnym jest taka zmiana na rękę, bo nadal będą mogli bez konsekwencji pokazywać swą manię wyższości. Pan powiedział, to tak ma być, pokaż tyłek i czekaj, aż ktoś łaskawie tam zaglądnie w przerwie między pogaduszkami...